Żuławy z rzeki widziane
Długość trasy: 192 km | Czas: 4-5 h dziennie | Liczba śluz: 7
Dzień 1 | Rybina - Osłonka | 9 km | |
Dzień 2 | Osłonka - Elbląg | 19 km | |
Dzień 3 | Elbląg - Malbork | 32 km | 2 śluzy |
Dzień 4 | Malbork - Biała Góra - Tczew | 42 km | 2 |
Dzień 5 | Tczew - Gdańsk | 48 km | 1 śluza |
Dzień 6 | Gdańsk - Marina Błotnik - Drewnica (Żuławki) | 30 km | 2 śluzy |
Dzień 7 | Drewnica (Żuławki) - Rybina | 12 km |
Charakter trasy:
– niewielka liczba śluz, brak otwartych zbiorników wodnych,
– odpowiednia dla początkujących,
– przyjazna dla rodzin z dziećmi (możliwość kąpieli, atrakcje dla dzieci na brzegu),
– polecana dla wędkarzy,
– bardzo dobra infrastruktura – przystanie z możliwością skorzystania z prądu i wody,
– liczna atrakcje turystyczne / zabytki,
– śluzy ręczne i automatyczne obsługiwane przez śluzowych (o śluzowaniu warto poinformować wcześniej telefonicznie obsługę śluzy),
– mosty zwodzone (Rybina) są otwierane w określonych godzinach.
UWAGA:
– latem możliwy jest niski stan wody w Wiśle – wymagana jest szczególna ostrożność podczas nawigowania na tym fragmencie szlaku,
– barki Stillo 30 i Calipso 750 nie mogą pływać Wisłą na odcinku Biała Góra – śluza Gdańska Głowa,
– odcinek od mostu na Wyspę Sobieszewską w kierunku Gdańska dostępny tylko dla posiadaczy patentu motorowodnego.
Dzień 1
Rybina - Osłonka: 9 km /
RYBINA
Rybina to węzeł szlaków wodnych z dwoma zabytkowymi mostami zwodzonymi, które są dla Żuław tak charakterystyczne jak domy podcieniowe. Dwa najciekawsze zobaczymy właśnie w Rybinie. Są już zabytkami, ale nadal służą lokalnej społeczności i turystom.
Oprócz mostów zwodzonych w Rybinie znajduje się most obrotowy kolei wąskotorowej. Most uruchamiany jest ręcznie za pomocą kół zębatych i przekładni. Przejeżdża po nim kolejka Żuławskiej Kolei Wąskotorowej kursująca w okresie wakacyjnym. Historia kolejki sięga roku 1891. W 1920 r. łączna długość torów liczyła 343 km (!). Co ciekawe, przez prom na Wiśle składy docierały do Gdańska. Schyłek kolei rozpoczął się w latach pięćdziesiątych. W 1996 r. wstrzymano ruch. Kolejkę reaktywowano po dziesięciu latach. Dzisiaj kursuje z Nowego Dworu Gdańskiego do Stegny oraz ze Sztutowa do ujścia Wisły.
Z Rybiny warto wybrać się na wycieczkę na piękną plażę w Stegnie i Jantarze. To miejscowości o największej liczbie dni słonecznych w roku w Polsce. Będąc w Stegnie, warto zajrzeć do kościoła parafialnego z końca XVII wieku z ceglanym prezbiterium i nawą o konstrukcji szachulcowej. Na wieży kościoła znajduje się chorągiewka wietrzna z datą 1683. We wnętrzu można podziwiać unikatowe, podwieszone do stropu malowidła na płótnie oraz zabytkowe organy. Natomiast w Jantarze na początku lipca można wziąć udział w Mistrzostwach Świata w Poławianiu Bursztynu.
Z Rybiny trasa wiedzie rzeką Szkarpawą w kierunku wschodnim. Możemy rozkoszować się pięknem szlaku – zielonymi brzegami rzeki i wierzbami zwieszającymi gałęzie ku wodzie. Po kilku kilometrach żeglugi dotrzemy do nowoczesnej przystani w Osłonce, gdzie znajdziemy prąd, wodę, sanitariaty oraz boisko do siatkówki i miejsce na ognisko.
Dzień 2
Osłonka - Elbląg: 19 km /
Po wypłynięciu z Osłonki kierujemy się dalej na wschód. Naszym oczom ukaże się widok na Zalew Wiślany. Mijamy go lewą burtą i wpływamy na rzekę Nogat. Brzegi Nogatu są porośnięte, jednak znalezienie uroczego miejsca do cumowania nie powinno stanowić problemu. Na rzece czeka nas przeprawa przez śluzy. Wszystkie śluzy na Nogacie wyposażone są w podwójne wrota, ale obsługa zwykle otwiera tylko jedne. Pół godziny przed dotarciem śluzy warto wykonać telefon do śluzowego, aby mieć pewność, że wrota będą otwarte i wpłyniemy do śluzy bez oczekiwania. Opłatę uiszczamy po wpłynięciu do śluzy.
ELBLĄG I KANAŁ JAGIELOŃSKI
W ciągu tygodniowego rejsu mamy wystarczająco dużo czasu, aby odwiedzić Elbląg. Mierzący 5,8 km długości Kanał Jagielloński łączący Nogat z Elblągiem jest najstarszym kanałem w kraju. Jego budowę datuje się na 1438 rok(!). Na Kanał Jagielloński wpływamy pod wrotami przeciwpowodziowymi w Bielniku będącymi pozostałością po dawnej śluzie, która została zbudowana dla ochrony Elbląga przed wysoką wodą, napływającą od strony Nogatu.
Elbląg to miasto na styku dwóch krain geograficznych: Żuław Wiślanych i Wysoczyzny Elbląskiej. Płynąc w kierunku miasta, można podziwiać jego panoramę na tle wysokich wzniesień Wysoczyzny.
Turystów przyciągają do Elbląga średniowieczne budowle i urocze, pięknie wyremontowane kamieniczki Starego Miasta. Warto odwiedzić Katedrę św. Mikołaja – jedną z najwyższych budowli sakralnych w Polsce (wieża o wysokości 97m), Galerię Sztuki, Muzeum Archeologiczno-Historyczne. Więcej informacji na temat atrakcji Elbląga w artykule – Zwiedzamy Elbląg.
Dzień 3
Elbląg - Malbork: 32 km / 2 śluzy
MALBORK
Niewątpliwie największą atrakcją rejsu jest zwiedzanie Zamku w Malborku. Obraz jego powoli wyłaniającej się na lewym brzegu bryły jest imponujący. Budowę zamku rozpoczęto w XIII wieku. Najbardziej zachwyca zachodnie skrzydło zamku średniego – z refektarzem i prywatnymi apartamentami. W zamku wysokim warto zajrzeć do kuchni klasztornej i skarbca. Przed wejściem do zamku znajdziemy znak upamiętniający stan wody z 25.03.1888 r., na wysokości 13,27 m n.p.m. Zamek można zwiedzać przez cały rok. W lipcu odbywa się tu rekonstrukcja „Oblężenie Malborka”.
Zamek w Malborku z barki
W Malborku możemy zacumować w kilku miejscach:
– przy barce restauracyjnej po uzgodnieniu z gospodarzem, skąd mamy bajeczny widok na twierdzę,
– za mostkiem pod samym zamkiem,
– w starej przystani OSiR,
– w nowoczesnej przystani „Park Północny„, która jest oddalona ok. 1 kilometra na północ od zamku.
Dla dzieci: cumując w porcie „Park Północny” mamy dwa kroki do nowoczesnego parku linowego oraz do parku dinozaurów!
Po malborskiej lekcji historii trasa wiedzie dalej na południe przez Śluzę Szonowo, za którą roztacza się malowniczy widok na wzniesienia górujące nad lewym brzegiem rzeki. Piękne nadrzeczne krajobrazy towarzyszą nam przez kilkanaście kilometrów. Na tym odcinku rzeki można zobaczyć czaple, sarny oraz dziki.
Dzień 4
Malbork - Biała Góra - Tczew: 42 km / 2
BIAŁA GÓRA
W Białej Górze pożegnamy sie z Nogatem i wpłyniemy na Wisłę, ale zanim to nastąpi warto zatrzymać się w nowoczesnym porcie wybudowanym w sąsiedztwie zabytkowej śluzy w Białej Górze, która imponuje architekturą i rozwiązaniami technicznymi. Most nad śluzą stanowi doskonały punkt widokowy na panoramę doliny Wisły. W okresie międzywojennym śluza była granicą trzech państw: Polski, Niemiec (Prusy Wschodnie) i Wolnego Miasta Gdańska.
Wypłynięcie na Wisłę robi niezwykłe wrażenie. To naprawdę duża rzeka, na której należy zachować należytą ostrożność i płynąć zgodnie ze wskazującymi szlak wodny znakami. Pierwsze dogodne do cumowania miejsce to Tczew.
TCZEW
Tczew to miasto liczące 62 tys. mieszkańców. Warto zwiedzić kościół farny z XIII w., kościół podominikański z XIV w. i pierwsze w Polsce Muzeum Wisły, które stanowi kompleks z Centrum Wystawienniczo-Regionalnym Dolnej Wisły. W Tczewie można skorzystać z wygodnego pomostu, skąd tylko dwa kroki na stare miasto. Przystań wykonano z pływających pontonów betonowych, które zapewniają bezpieczne cumowanie niezależnie od zmiennych stanów wody.
Mosty w kratkę w Tczewie. Budowa pierwszego z mostów kolejowych rozpoczęła się w 1845 roku. Most oddano do użytku w 1857 roku, miał kratową konstrukcję i 785 metrów długości, co dawało mu w chwili ukończenia tytuł najdłuższego mostu w Europie. Jego filary ozdobiono neogotyckimi wieżami, a na przyczółkach wymurowano bogato zdobione bramy wjazdowe. W 1891 roku, kiedy obok postawiono kolejny most, staruszek stał się wyłącznie przeprawą drogową. Amerykańskie Towarzystwo Inżynieryjne wpisało go na listę zabytków inżynierii budowlanej, na tą samą, na której jest m.in. wieża Eiffla. Drugi most do dnia dzisiejszego służy linii kolejowej z Warszawy do Gdańska. Oba mosty ze względu na różnorodność rozwiązań inżynieryjno-technicznych są prawdziwym „skansenem inżynierii” XIX w.
Ciekawostka: kilka kilometrów przed Tczewem przepływa się pod Mostem Knybawskim. Kiedy na początku II wojny światowej polscy saperzy wysadzali mosty w Tczewie, niemieccy żołnierze budowali nowe. Ten w Knybawie powstał zaledwie w ciągu 18 miesięcy (!) Przygotowane przęsła mostu czekały w Gdańsku i przypłynęły tu barkami. Połączyły dwa brzegi „berlinki” – drogi łączącej stolicę Rzeszy z Królewcem. Był to most obronny ze schronami. W 1945 roku wycofujące się wojska niemieckie wysadziły most w powietrze. Odbudowano go w Stoczni Gdańskiej, korzystając z oryginalnych planów niemieckich. Pierwsi kierowcy przejechali nowym Mostem Knybawskim w 1950 roku.
Dzień 5
Tczew - Gdańsk: 48 km / 1 śluza
MARTWA WISŁA
Kolejnym punktem wyprawy jest Śluza Przegalina, którą wpłyniemy na Martwą Wisłę, będącą dawniej głównym ramieniem ujściowym rzeki. Na północ od Przegaliny widać Przekop Wisły. Straty po powodziach w XIX wieku i strach przed kolejnymi zalaniami wpłynęły na decyzję o uregulowaniu Wisły i stworzeniu jej nowego ujścia. Nowe koryto powstawało w latach 1890–1895 na odcinku od Przegaliny do Zatoki Gdańskiej. Przy budowie pracowało, dzień w dzień, tysiąc ludzi i 40 maszyn parowych. Kanał o długości 7 km i szerokości od 250 do 400 m otoczono wysokimi na 10 m wałami. 31 marca 1895 roku, na telegraficzny sygnał cesarza, prezydent Prus Zachodnich otworzył drogę pierwszym wodom wiślanym. Przekop skrócił Wisłę o 10 km. W ten sposób dawne ujście Wisły stało się Martwą Wisłą. Ten ważny szlak wodny umożliwia dotarcie do Gdańska od strony Wisły z ominięciem wód morskich Zatoki Gdańskiej.
Płynąc Martwą Wisłą w kierunku Gdańska, mija się most pontonowy w Sobieszewie. Trzeba pamiętać, że most otwierany jest w określonych godzinach. Dalej szlak dociera do Górek Zachodnich, gdzie znajduje się kilka przystani w tym Narodowe Centrum Żeglarstwa. W Górkach mijamy ujście szlaku do Zatoki Gdańskiej – Wisłę Śmiałą, która powstała zimą 1840 r., wskutek przerwania pasa wydm nadmorskich przez spiętrzone lodem wody rzeki. Aż do wykopania Przekopu Wisły w 1895 r. było to główne ujście Wisły do morza.
GDAŃSK
Niewątpliwie najlepszym miejscem do zatrzymania się w Gdańsku jest port jachtowy w centrum miasta, wybudowany w 1997 r. – w roku tysięcznych urodzin miasta. Przystań długości 290 m usytuowana jest wzdłuż Nabrzeża Szafarnia, na wprost Żurawia Gdańskiego. W sąsiedztwie mariny znajduje się restauracja Brovarnia, gdzie warzy się doskonałe piwo. Po Gdańsku można wędrować godzinami. Liczba zabytków i atrakcji turystycznych jest oszałamiająca.
Dzień 6
Gdańsk - Marina Błotnik - Drewnica (Żuławki): 30 km / 2 śluzy
MARINA BŁOTNIK I GDAŃSKA GŁOWA
Marina Błotnik to początek Martwej Wisły. Przystań znajduje się na końcu długiej zatoki odchodzącej od głównego szlaku w kierunku południowym. Błotnik to jedna z większych przystani, która powstała w ramach projektu „Pętla Żuławska – rozwój turystyki wodnej”, posiada 40 miejsc do cumowania.
Z Mariny Błotnik szlak wiedzie z powrotem w kierunku wschodnim ku Wiśle, z której wpływamy w śluzę Gdańska Głowa i dalej na rzekę Szkarpawę. Dawniej istniała tu twierdza, o którą trwały niezliczone walki. Bo kto posiadał kontrolę nad tym miejscem, decydował też o ruchu handlowym z Polski do Gdańska i Elbląga. Twierdza Gdańska Głowa istniała w XVI i XVII wieku i została zlikwidowana po Pokoju Oliwskim, a jej resztki ostatecznie zniknęły podczas prac przy Przekopie Wisły. O twierdzy przypomina malownicza śluza, która po fortecy odziedziczyła nazwę.
DREWNICA
Tuż za śluzą docieramy do Drewnicy. Można zatrzymać się przy nowych pomostach przed lub za mostem zwodzonym. Po zacumowaniu koniecznie trzeba odwiedzić restaurację „Szkarpawianka„, słynącą z ręcznie lepionych pierogów, zupy czerniny i różowej oranżady.
Wieś Drewnica powstała prawdopodobnie w II połowie XIV w. i stanowiła ważny punkt na szlaku do Gdańska. Już w 1400 r. stały tu dwa młyny i dwa wiatraki, co świadczyło o bogactwie wsi. Dziś największą atrakcją jest wiatrak „koźlak” z 1718 r.
Historia wiatraków na Żuławach. Na początku XIX wieku wiatraków na Żuławach było kilkaset. Odwadniały poldery, czyli urodzajne tereny położone poniżej poziomu morza, sztucznie osuszone i otoczone groblami w celu ochrony przed zalaniem. Dziś region nie przypomina już Krainy Tysiąca Wiatraków. Mieszkańcy zaczęli je z czasem zastępować pompami parowymi. Do dnia dzisiejszego zachowało się zaledwie kilka zabytkowych okazów, m.in. wspomniany wiatrak – „koźlak” w Drewnicy, który jest konstrukcją starszego typu.
W sąsiadującej z Drewnicą wsi Żuławki można też obejrzeć doskonały przykład budynku charakterystycznego dla architektury dawnych Żuław – dom podcieniowy. Domy podcieniowe budowali bogaci chłopi. Przeciętnie takie domy miały wymiary przekraczające 10×20 metrów. Cechowała je konstrukcja szkieletowa z drewna wypełnionego cegłą tzw. holenderką. Liczba słupów w podcieniu bywała różna, sam podcień był najczęściej spichlerzem. Na przełomie XVIII i XIX wieku konstrukcja była tak popularna, że przerabiano domy już istniejące na podcieniowe.
Dzień 7
Drewnica (Żuławki) - Rybina: 12 km /
Powrót do bazy w Rybinie.